instagram_barbaragarstka 4

Fot: instagram @barbaragarstka

Barbara Garstka o trudnej sytuacji artystów

„Współczesni artyści zawsze stawiają sobie za cel niesienie pomocy tym, którzy jej potrzebują. Wsparcie udzielaliśmy medykom, nauczycielom, chorym dzieciom oraz nawet sprzedawcom chryzantem. Dlatego też, gdy sami znaleźliśmy się w potrzebie, nie sposób zrozumieć, dlaczego wy, ludzie, do diabła, nie wspieracie nas?” – wypowiada się w magazynie „Wysokie Obcasy” Barbara Garstka. Aktorka od kilku dni pracuje w sklepie meblowym.

„Obecna sytuacja to tragedia” – kontynuuje w wywiadzie z tygodnikiem. „Mój kolega z teatru dorabia jako kierowca Ubera, a kilku innych nie jest w stanie znaleźć żadnej pracy. Zamiast okazywać zrozumienie, wyśmiewają ich, mówiąc, że 'aktorzy powinni byli wybrać bardziej stabilny zawód’. Wielu ludzi zostało nagle zdanych na łaskę losu – dziewczyny, chłopacy, rodzice. Oczywiście, istnieją różne sposoby na wyjście z tego impasu, ale nie o to tutaj chodzi. Chcemy po prostu żyć godnie, przynajmniej za wynagrodzenie minimalne”.

„Rozumiem, że społeczeństwo nie jest świadome, ile zarabiamy (tylko 200 zł za spektakl w jednym z teatrów) i z jakimi problemami się mierzymy. Od marca zaledwie czterokrotnie stanęłam na scenie” – przyznaje. Barbara Garstka opowiada o pasji i misji, jakie napędzają artystów, którzy teraz borykają się z brakiem środków do życia. Wiosną tego roku otrzymała wsparcie finansowe od ministra kultury, co pozwoliło jej uregulować zaległe rachunki.

Artystka nie może już dłużej milczeć. Obecna sytuacja jest wyjątkowo trudna, dlatego otwarcie opowiada o cierpieniach swoich kolegów z branży teatralnej i filmowej. „Pragnę zakończyć to milczenie, skończmy z tym ciszą. Społeczeństwo musi dowiedzieć się, jak wygląda nasze codzienne życie. Dziś napisał do mnie kolega z teatru, który jest wokalistą: 'Basia, nawet nie mam już ochoty śpiewać’. Zabrano nam nasze zawody, naszą misję, naszą pasję”.

Kim jest Barbara Garstka? WIEK, MĄŻ, wzrost, dzieci