Kim jest Smarki Smark?

Każdy z nas miał w szkole, a może I w klasie kolegę, który chciał zostać raperem. Czasem były to osoby “problematyczne”, wagarujące, czasem wręcz przeciwnie – prymusy, które nie miały żadnych problemów z nauką. Niestety nie wiemy, jaki był Smarki Smark czyli Jerzy Buczkowski, ponieważ jest on postacią unikającą rozgłosu I mediów.

Smarki Smark – wszystko co wiemy o jego przeszłości.

Smarki Smark pochodzi z Gorzowa Wielkopolskiego. Choć jego twórczość piosenkarza ogranicza się do dwóch płyt I kilku występów gościnnych, to Ci, którzy go znają, jednogłośnie oceniają obie płyty pozytywnie. Jest to zupełnie inny rap, nie znajdziemy tam smutnych tekstów, wręcz przeciwnie. Artysta śpiewa o rzeczach pozytywnych, zachęcających do aktywności np. w piosence “o życiu” zachęca swoich słuchaczy zwrotką “jak nie teraz to kiedy?”. Artysta wziął sobie własne słowa do serca, ponieważ z Gorzowa wyjechał do Poznania, by studiować prawo. Do muzyki nie wrócił. Jego oddani fani do dziś czekają na drugą, zapowiedzianą dawno temu płytę “brudne serca”, lecz do dziś nie ma daty premiery ani żadnych informacji nad pracami.

Smarki Smark – nieliczne wywiady. 

Smarki Smark udzielił w 2010 roku wywiadu dla kanału YESYESYO, jednak pozostał w nim tak samo tajemniczy, jak na co dzień w obcowaniu z mediami I fanami. Zapytany z kim chciałby wystąpić, nie odpowiedział nic. Przyznał, że nie ma żadnego planu na karierę muzyczną, która pojawiła się bardzo spontanicznie. Muzyk po prostu lubił śpiewać, ale nie zależy mu na pozostaniu ani w undergroundzie, ani nie pragnie przejścia do mainstreamu – “co będzie, to będzie”. Przyznał, że obecnie skupia się na innych rzeczach w życiu, tak samo, jak członkowie jego ekipy. Ze smutkiem wyznał, że jeden z nich wyjechał do Anglii I planuje tam pozostać. 12 lat później te słowa były prorocze, ponieważ niewiele się zmieniło od 2010 roku. Smarki Smark to nadal hiphopowa legenda, której nie da się ani zobaczyć, ani posłuchać na żywo.

Smarki Smark – Winyl

Choć raper ogranicza swoją działalność jak tylko może, to jego talent cały czas ma oddanych fanów. By ich uhonorować, Smarki Smark wydał w 2012 roku winylową wersję swojego jedynego dzieła – “Najebawszy EP”. Słuchacze dosłownie oszaleli ze szczęścia I w akcie wdzięczności ufundowali billboard w centrum Gorzowa z podziękowaniem dla artysty. Słuchacze nie zapomnieli też upomnieć się o zapowiedzianą lata temu płytę “Brudne serca”. Wiemy, że nie przyniosło to efektu, ale z pewnością warto było spróbować. Jedyną jego aktywnością od wydania winyli był gościnny występ na płycie Quebonafide w kawału “Co jest małpy”. Choć nie było to nowe nagranie a gotowy, nakręcony 10 lat temu materiał, fani muzyka byli zachwyceni. Pesymiści stwierdzą, że występ ten niczego nie zmienia w podejściu rapera do swojej kariery, której nie chce prowadzić. Optymiści stwierdzą, że wręcz przeciwnie. Realiści z pewnością zacytują samego artystę – “będzie, co będzie”.