Fot: Instagram @mariarotkiel
Koronawirus nadal infekuje kolejne osoby w Polsce, a takie wiadomości nie umykają uwadze uważnych obserwatorów rzeczywistości, takich jak dzieci. Jak więc postępować i jak reagować na ich dociekliwość? Przede wszystkim powinniśmy rozmawiać z nimi i odpowiadać na ich pytania. Nie powinniśmy wpadać w pułapkę wymyślania fantastycznych historii, co niestety często zdarza się dorosłym, jak radzi psycholog Maria Rotkiel. Ekspertka, występując w programie TVP Info, podkreśla, że najważniejsze jest zapewnienie najmłodszym poczucia bezpieczeństwa.
Z uwagi na rosnącą liczbę przypadków zakażeń na ulicach można coraz częściej zauważyć osoby noszące maski, co może budzić szczególne zainteresowanie dzieci. Jednak nie są to superbohaterowie z bajek, i nie powinniśmy tłumaczyć dzieciom sytuacji w ten sposób, jak zaznacza psycholog.
Maria Rotkiel mówi: „Kiedy widzimy kogoś w masce, nie powinniśmy żartować, że to superbohater lub że ktoś się wygłupia”. Dodaje, że jeśli chodzi o trudne tematy, dzieci bardzo pomagają nam, zadając bardzo konkretne pytania.
Według ekspertki „nie ma niczego złego w odpowiadaniu na te pytania”, jednak powinniśmy robić to zgodnie z prawdą.
„Dlatego nie powinniśmy wpadać w pułapkę wymyślania bzdur, ponieważ jako dorośli mamy tendencję do tego. Nie powinniśmy kłamać ani unikać odpowiedzi, ale dostosowywać nasze odpowiedzi do wieku i poziomu zrozumienia dziecka” – radzi Rotkiel.
Statystyki pokazują, że nowy koronawirus najczęściej atakuje osoby powyżej 80. roku życia.
Ekspertka tłumaczy, że wystarczy dziecku wytłumaczyć, że koronawirus to choroba, którą można złapać, ale ryzyko jest mniejsze, jeśli przestrzegamy pewnych zasad – wtedy ciekawość dziecka zostanie zaspokojona.
„Moje dziecko również zapytało mnie, czy zachoruje. Odpowiedziałam, że nie wiem. Ale jeśli tak się stanie, to będziemy się leczyć. 'Aha’, i temat zamknięty. Nie było mowy o superbohaterach, ponieważ lekarz jest prawdziwym superbohaterem. Dziecko rozumie, że w przypadku choroby dostajemy pomoc” – powiedziała Rotkiel.
Jak podkreśla, dzieci czują się zaniepokojone tylko wtedy, gdy dostaną informację, że nikt nie wie, co robić. „Jeśli usłyszą, że wiemy, to będą spokojne” – dodała.