instagram_helena_englert 5

Fot: instagram @helena_englert

Helena Englert: „#PrzywróćcieAlicję” – nowa odsłona w polskim serialu

Serial „#PrzywróćcieAlicję” wyrosł z reżyserskiego marzenia. Helena Englert, wcielając się w główną postać Alicji Stec, zdobyła tę rolę po długotrwałym procesie castingu. Jednak gatunek opowieści, którym serial się posługuje, stanowił poważne wyzwanie dla wszystkich zaangażowanych.

– Można by rzec, że cała historia tego serialu wyrosła z marzenia. Reżyser, Dawid Nickel, otwarcie wyraził pragnienie zrealizowania thrillera dla nastolatków – opowiada Helena Englert, aktorka, która wciela się w główną postać w serialu „#PrzywróćcieAlicję”. – Producentki do niego zawołały, a pierwsze odcinki trafiły na platformę streamingową już 14 kwietnia.

Serial odegrał ogromną rolę w życiu Heleny Englert. Obecnie przyznaje, że wypełniają ją pewność siebie i determinacja, które w pewnym momencie zaginęły w czasach pandemii.

Dawid Nickel nie pierwszy raz eksploruje świat młodzieżowy. To właśnie on stoi za filmem „Ostatni komers”. Można śmiało stwierdzić, że ma on nosa do tematów młodzieżowych. – Sam jest młody i świetnie rozumie młodzieżową nomenklaturę. Nie stanowiło więc trudności połączenie młodej grupy aktorów z doświadczonym reżyserem – wyjawił gość Kasi Dydo. – Największym wyzwaniem, które nas nurtowało, był jednak właśnie gatunek serialu. Musieliśmy znaleźć sposób na bardzo stylizowane, nieco dziwaczne podejście do tego tematu – ocenił.

Już na etapie castingu było wiadomo, że praca nad tym serialem będzie nietypowa. Helena Engel opowiada, że zwykle casting obejmuje trzy etapy: przesłanie próbki gry (selftape), kilka spotkań i podjęcie decyzji. – Tutaj przez trzy miesiące spotykałam się z zespołem i innymi aktorami aż 13 razy. Wspólnie wcielaliśmy się w różne role i sceny – wspomina. – Początkowo nie byłam brana pod uwagę do roli Alicji, lecz do roli Pauli razem z Milą Jankowską. Po kilku próbach, gdy nas obie zaproszono, byłyśmy zaskoczone, że wciąż na nas liczą.

Produkcja serialu „#PrzywróćcieAlicję” była niezwykle wymagająca. Widzowie mogą zobaczyć wiele nocnych scen, a Helena Englert opowiada, że praca nad materiałem trwała prawie 100 dni zdjęciowych. – Ze względu na trudność mojej roli, większość czasu spędzałam na planie. Nawet w dniach, gdy nie pracowałam, pojawiałam się na planie, bo trudno było znaleźć inne zajęcie – wyjaśnia. – To również przyczyniło się do wykreowania postaci. To był wyczerpujący grafik, emocjonalnie trudny, ale zarazem pierwszy świadomy krok w dorosłym życiu zawodowym – dodaje.

Aktorka przyznaje, że odczuwała ogromną odpowiedzialność i miała świadomość ciężaru swojej roli. – Ta praca na pewno nauczyła mnie pokory, ale też pozwoliła wykorzystać wszystko, co potrafię – stwierdza. – Najważniejszym wyzwaniem, z jakim musieliśmy się zmierzyć, było zrozumienie specyficznego gatunku. Na planie odkryłam, że można podejść do gry w sposób gatunkowy. Film kojarzy się z intymnym wyrazem, stonowaną mimiką i ograniczoną ekspresją. Tutaj używaliśmy niemal teatralnych, czasem karykaturalnych środków wyrazu. Okazało się, że eksperymentowanie z konwencją może być świetną zabawą.

KIM JEST HELENA ENGLERT? WZROST, WIEK, POKUSA, WYWIAD