instagram_nataliajanoszek-2

Fot instagram @nataliajanoszek

Marcin Tyszka wyjaśnił obecność Natalii Janoszek na okładce „L’Officiel”: „Bez wątpienia kryje się za tym pewna układanka reklamowa.”

Ostatnie tygodnie w polskim show biznesie skoncentrowały się na Natalii Janoszek i Krzysztofie Stanowskim, który w swoich publikacjach podważył artystyczny dorobek aktorki. Teraz Marcin Tyszka, w rozmowie z portalem Pudelek, skomentował fakt, że Janoszek znalazła się na okładce jednego z prestiżowych magazynów.

Niewątpliwie ostatnie tygodnie nie były łatwe dla Natalii Janoszek, która dzięki Krzysztofowi Stanowskiemu zyskała ogólnopolską rozpoznawalność. Chociaż celebrytka była już wcześniej znana, to – jak sama podkreślała w wywiadach – jej kariera skupiała się głównie wokół Bollywoodu. W Polsce natomiast miała okazję zaprezentować swoje umiejętności m.in. w programach „Tańca z Gwiazdami” i „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Obecnie dzięki materiałom Stanowskiego nie ma prawie osoby, która nie słyszała by o niej choć raz.

W tej sprawie wypowiedział się Marcin Tyszka, osoba, która odniosła sukces za granicą naszego kraju, a jej nazwisko jest znane w świecie. Poprosiliśmy fotografa o zdanie na temat obecności Natalii na okładce „L’Officiel”. Marcin wyjaśnił, że kulisy magazynów modowych prezentują się zupełnie inaczej niż można przypuszczać. Okazuje się, że reklama jest w tym świecie decydującym czynnikiem.

Każda okładka, którą widzimy na łamach magazynu, jest wynikiem umowy. Nie ma przypadkowych okładek – za każdą z nich stoi umowa reklamowa. Zdarzało się, że robiłem sesje, gdzie dominowały białe ubrania, a nagle musiałem dodać jedną czarną rzecz, bo takie było życzenie reklamodawcy. (…) Prawdopodobnie jakaś marka, która chciała współpracować z Natalią, zapłaciła za tę okładkę, więc znalazła się na niej. To nic nadzwyczajnego – zaznaczył Tyszka.

KIM JEST NATALIA JANOSZEK? [FILMY, STANOWSKI, WIEK]