Wielu zna ją głównie za sprawą relacji z Jarosławem Bieniukiem. Para poznała się jeszcze za życia Joanny Przybylskiej, żony Jaroslawa. W czerwcu 2016 roku pojawiły się pierwsze pogłoski, że Bieniuk i Gliwińska zbliżyli się do siebie na tyle, by razem zamieszkać. Kolejne lata media donosiły o burzliwych rozstaniach i powrotach aż do wielkiego zwrotu akcji, gdy w 2019 roku okazało się, że Martyna Gliwińska jest w ciąży. Para na tym etapie nie była już razem, jednak pomagają sobie w wychowaniu dziecka. Z powodu tej historii wielu może być sceptycznie nastawionych do jej osoby. Kobiety które zachodzą w ciążę ze znanymi mężczyznami, często są posądzane o zrobienie tego specjalnie w celu otrzymania pewnych korzyści. Prawda wygląda jednak zgoła inaczej.
Wiek i kariera
Martyna Gliwińska urodziła się w 1995 roku w Gdyni, obecnie ma 26 lat i już wiele sukcesów zawodowych. Z zawodu i wykształcenia jest architektką wnętrz. Jej portfolio pęka w szwach od wykonanych projektów will, biznesów, wystaw i biur. Zmysł do estetyki i subtelności przejawiała już od dzieciństwa, gdy uczęszczała do szkoły baletowej. Mimo młodego wieku wyrobiła sobie już dobrą markę, jest rozchwytywana jako projektantka i nie narzeka na brak pracy czy pieniędzy.
Partner
Gliwińska nie ukrywa, że związek z Bieniukiem był dla niej ciężkim przeżyciem. Próba dorównania byłej partnerce Jarosława, która w dodatku był wielką gwiazdą filmową, nie mogła być łatwa. Projektantka mocno zżyła się też z dziećmi partnera, starała się być dla nich jak największą opoką w tym trudnym dla nich czasie. Rozstanie z Bieniukiem to również utrata bliskich relacji z nimi. Obecnie Martyna Gliwińska w zorganizowanym Q&A na instastories przyznała, że nie jest już singielką i cieszy się szczęśliwym związkiem. Choć nie pokazała twarzy partnera, udostępniła zdjęcie mężczyzny trzymającego jej synka. Oby było to dla niej szczęśliwe zakończenie związkowych perypetii.
Wzrost i waga
Martyna Gliwińska urodziła dziecko w wieku zaledwie 24 lat. Synek architektki przyszedł na świat w 2020 roku, nadano mu imię Kazimierz. Martyna choć przytyła w ciąży ponad 20 kilogramów, to nie było tego widać. Wszystko za sprawą wysokiego wzrostu – Gliwińska mierzy bowiem 176 wzrostu i nawet przy wielu nadmiarowych kilogramach rozkłada się to na wiele centymetrów, zamiast kumulować w jednym miejscu. Z pewnością pomocne są tu też dobre geny, mama Gliwińskiej również zawsze wyglądała szczupło – nawet w ciąży i po niej. Mama Kazia, choć nie jest na żadnej konkretnej diecie, to stara się unikać chleba i stosuje tak zwany intermitted fasting czyli, je przez 8 godzin między 12 a 20, a przez 16 godzin nie je nic.