Co to jest Korektor Fit Me i dlaczego stał się tak popularny?
Korektor Fit Me marki Maybelline to jeden z najczęściej wybieranych produktów do makijażu twarzy na rynku drogeryjnym. Od chwili swojej premiery zyskał ogromną popularność zarówno wśród blogerek urodowych, jak i profesjonalnych wizażystów. Jego lekka, ale dobrze kryjąca formuła, szeroka gama odcieni i przystępna cena sprawiają, że stał się kultowym kosmetykiem dla osób, które szukają korektora idealnego na co dzień.
Korektor Fit Me ma za zadanie ukrywać cienie pod oczami, drobne niedoskonałości, zaczerwienienia oraz rozjaśniać wybrane partie twarzy. Producent obiecuje naturalne wykończenie i efekt drugiej skóry, co czyni ten produkt atrakcyjnym również dla osób, które preferują makijaż typu „no-makeup”. Ale czy rzeczywiście działa tak dobrze w praktyce?
Jak dobrać odpowiedni odcień korektora Fit Me?
Dobór właściwego odcienia korektora to podstawowy krok, który decyduje o efekcie końcowym w makijażu. Korektor Fit Me dostępny jest w kilkunastu odcieniach, dzięki czemu łatwo go dopasować zarówno do bardzo jasnej cery, jak i do ciemniejszych tonacji skóry. Kluczowe znaczenie ma tutaj znajomość własnego odcienia skóry oraz jej podtonu (ciepły, chłodny albo neutralny).
W przypadku jeśli chcesz zakryć cienie pod oczami, wybierz odcień jaśniejszy o jeden ton od koloru twojej skóry. Działa to jak rozświetlacz i dodatkowo odświeża spojrzenie. Natomiast do zakrywania niedoskonałości, takich jak wypryski czy przebarwienia, najlepiej sprawdza się odcień dokładnie dopasowany do koloru twojej karnacji – zbyt jasny może podkreślić nierówności, a zbyt ciemny stworzy nieestetyczne plamy.
Jeśli nie jesteś pewna jaki masz podton skóry – ciepły, chłodny czy neutralny – możesz wykonać szybki test na nadgarstku. Jeśli żyły na twoim nadgarstku mają odcień zielonkawy, masz ciepły podton. Jeśli są niebieskie lub fioletowe – masz chłodny. Jeżeli nie jesteś w stanie jednoznacznie określić koloru żył lub są one po prostu niebiesko-zielone, wtedy twoja cera ma neutralny podton.
Czy Fit Me Cover sprawdza się na cienie pod oczami?
Jednym z najczęstszych zastosowań korektorów jest ukrycie cieni pod oczami. Korektor Fit Me dobrze radzi sobie z tym zadaniem, jeśli tylko zostanie odpowiednio dobrany i nałożony. Kluczowe elementy to: konsystencja produktu, technika aplikacji i utrwalenie makijażu.
Korektor ma kremową, ale niezbyt ciężką konsystencję, która z łatwością wtapia się w skórę. Nie wchodzi w załamania i nie tworzy efektu maski, co jest szczególnie ważne w delikatnej okolicy pod oczami. Dzięki średniemu kryciu można go stopniować – jedna warstwa zakryje lekkie zasinienia, a druga zapewni pełniejsze krycie bez efektu ciastka.
Aby wydobyć pełny potencjał produktu warto przypudrować okolice pod oczami transparentnym pudrem sypkim. Utrwalenie sprawi, że korektor nie zroluje się w ciągu dnia oraz będzie dłużej wyglądał świeżo.
Jak nakładać korektor Fit Me, aby uzyskać najlepszy efekt?
Technika aplikacji ma ogromne znaczenie dla efektu końcowego i trwałości makijażu. Korektor Fit Me najlepiej aplikować za pomocą aplikatora typu doe-foot, który dostępny jest w opakowaniu. Następnie warto go delikatnie wklepać w skórę przy pomocy gąbeczki typu beauty blender lub czystych palców – ciepło dłoni sprawi, że produkt lepiej się wtapia.
Drobne niedoskonałości pokrywaj punktowo, a pod oczy nakładaj korektor w formie trójkąta, gdzie podstawą będzie dolna linia oka, a wierzchołkiem punkt w pobliżu nozdrza. Taki sposób aplikacji nie tylko rozjaśni spojrzenie, ale również delikatnie wymodeluje twarz.
Jeśli zależy Ci na silniejszym kryciu, nie rozcieraj korektora od razu po nałożeniu. Odczekaj kilka sekund, by lekko „osiadł” na skórze — w ten sposób zachowa więcej pigmentu i lepiej ukryje przebarwienia.
Czy Fit Me sprawdza się na cerze trądzikowej?
Wiele osób zmagających się z trądzikiem szuka korektora, który nie tylko przykryje wypryski, ale nie pogorszy stanu skóry. Korektor Fit Me jest beztłuszczowy (oil-free) i niekomedogenny, co oznacza, że nie zatyka porów ani nie nasila zmian trądzikowych. To ogromna zaleta dla osób z problematyczną cerą.
Produkt zawiera również pigmenty odpowiednio rozproszone w formule, dzięki czemu korektor zapewnia naturalne krycie bez efektu maski. Nie wysusza skóry, ale też nie powoduje nadmiernego świecenia się twarzy. Można go więc stosować zarówno punktowo, jak i na większych obszarach twarzy.
Jeśli masz aktywne stany zapalne, pamiętaj, aby zawsze aplikować korektor czystym aplikatorem lub nałożyć niewielką ilość produktu na czysty pędzelek, aby nie przenosić bakterii pod okiem ani na inne partie twarzy.
Ile kosztuje i gdzie kupić korektor Fit Me?
Jednym z powodów popularności Fit Me jest jego atrakcyjna cena. W zależności od drogerii, korektor kosztuje zazwyczaj od 25 do 35 zł, co czyni go jednym z bardziej budżetowych, ale skutecznych kosmetyków do kamuflażu. Bez trudu znajdziesz go w sieciówkach takich jak Rossmann, Hebe czy Super-Pharm, a także w sklepach internetowych z kosmetykami kolorowymi.
Produkt często bywa objęty promocjami 2+1 gratis lub kilkuprocentowymi zniżkami, co dodatkowo zachęca do jego wypróbowania. Dla osób, które mają trudność w dobraniu koloru na żywo, wiele stron oferuje również interaktywne testery online typu Find your shade, które pomagają dobrać odpowiedni odcień na podstawie zdjęcia i rodzaju cery.
Alternatywy dla korektora Fit Me – czy warto próbować czegoś innego?
Chociaż korektor Fit Me cieszy się ogromną sympatią, na rynku istnieje wiele alternatyw, które mogą odpowiadać na indywidualne potrzeby każdej cery. Jeśli szukasz pełniejszego krycia, warto rozważyć korektory takie jak Tarte Shape Tape lub Maybelline Instant Age Rewind. Dla osób z cerą suchą dobrą opcją może być NARS Radiant Creamy Concealer, który dodatkowo nawilża skórę pod oczami.
Natomiast jeśli korektor Fit Me okazał się zbyt lekki dla twoich potrzeb lub nie trafił odcieniem, warto sięgnąć po korektory z gamą profesjonalnych tonów, np. od MAC, Huda Beauty czy Fenty Beauty. W segmentach średnich cenowo sprawdzają się również korektory od Catrice, Revolution Pro czy NYX.
Renata Adamska – redaktorka magazynu wesowow.pl. Tworzy inspirujące treści dla kobiet, łącząc pasję do pisania z tematami bliskimi codziennemu życiu. W jej artykułach nie brakuje stylu, empatii i praktycznych wskazówek dotyczących relacji, urody, psychologii i kobiecego rozwoju.