Blunt bob jest jedną z bardzo modnych i popularnych dziś odmian klasycznego „boba”, która z racji na dużą swobodę i swoistą nonszalancję wyglądu, cieszy się coraz większym uznaniem kobiet. To fryzura lekka, często określana nawet mianem artystycznego, choć dobrze przemyślanego nieładu.
Jak wygląda blunt bob?
Ten typ fryzury najłatwiej poznać po włosach ściętych idealnie prosto, bez żadnych urozmaiceń, cieniowania itd. Ich charakterystyczną cechą jest jedynie wykończenie końcówek, które wyglądają tak, jakby ścięto je tępymi nożyczkami. Nie są one idealnie równe i mają wręcz sprawiać wrażenie nieco postrzępionych, nieregularnych. Sama nazwa „blunt cut” wprost nawiązuje tu do tępego cięcia, co pozwala odróżnić fryzurę od np. „straight boba”, w którym końcówki są perfekcyjnie równie i ułożone jak od linijki.
Dla kogo takiego cięcie?
- Dla kobiet, których włosy są wyjątkowo cienkie i rzadkie,
- Do dowolnego kształtu twarzy – fachowe cięcie pozwoli dopasować tę fryzurę do twarzy kwadratowej, okrągłej i podłużnej,
- Dla kobiet o włosach pozbawionych objętości – cięcie blunt cut nada fryzurze lekkości i nie będzie powodować obciążenia włosów, co pozwoli je lepiej unieść
- Dla osób i z grzywką i bez – ten rodzaj cięcia można wykonać w obu wariantach, ale o konkretnym typie stylizacji powinno się zadecydować wspólnie z fryzjerem, tak by dobrał rodzaj wykonanej grzywki do konkretnej osoby.
Analogicznie po taką fryzurę nie powinny sięgać osoby, których włos cechuje się dużą grubością i objętością. Specjaliści od struktury włosa określają taki jego typ jako włos niskoporowaty, który wskutek cięcia tępego będzie wyglądał tak, jakby ktoś po prostu nieumiejętnie włosy obciął, a to nie ma nic wspólnego z artystycznym nieładem czy swobodą noszenia się. Ba! Może się wprost kojarzyć z niechlujstwem. Fryzurą dużo lepszą niż blunt będzie dla takich osób „straight bob”.
Ważnym atutem blunta, dla kobiet o włosach rzadkich i cienkich jest wyjątkowa prostota układania tej fryzury na co dzień. Wygląda świetnie zarówno przy włosach prostych, jak i tych z delikatną falą (skręt 2A do 2C), nie wymaga używania prostownicy, a włosy układają się praktycznie same, zwłaszcza jeśli do ich suszenia użyje się suszarki z dyfuzorem. Ciekawego efektu końcowej stylizacji może dodać stworzenie minimalnych fal typu romantycznego np. przy wykorzystaniu sprayu z wodą morską czy innego kosmetyku typowego do tworzenia i podkreślania takich fal. Produkty stylizujące, o ile w ogóle chcemy je wykorzystać, nakładamy tu jedynie na końcówki włosów, nie na całość, tak, żeby nie obciążać fryzury i zachować jej lekką formę.