Nie da się oprzeć wrażeniu, że po erze subkultury punkrockowej, czerń zyskała zupełnie nowe znaczenie. Nadal oczywiście kobiety chętnie zakładają „małą czarną” sukienkę, jednak czarne włosy i paznokcie nie cieszą się tą samą estymą co w czasach przed 2005 rokiem. Czy czarne paznokcie wrócą kiedyś do łask?
Cieniowana grzywka opadająca na oczy, czarne paznokcie i krytyczne spojrzenie na świat to znaki szczególne owej subkultury. Czerń była a właściwie jest do dziś, ulubionym odcieniem metalowców, rockendrollowców, punkowców. Nie ma chyba millenialsów, którzy by ich nie poznali przez media lub nawet znajomych. Wcześniej kolor czarny był synonimem klasy.Frida, Greta Garbo czy Jackie Kennedy, wszystkie kuroczowłose kobiety, które naśladowały amerykanki a za nimi cały świat. Były silną przeciwwagą dla ligi blondynek jak Grace Kelly czy Marilyn Monroe. Nikt przecież nie lubi jednorodności, ponieważ jest nienaturalna. Nie ma dwóch takich samych osób. Media, przemysł mody czy beauty potrzebowały różnych archetypów dla swoich Klientek i widzek – te, które nie utożsamiały się z Marilyn, mogły czerpać inspiracje z Jackie Kennedy – i na odwrót. Czarny kolor z pewnością święcił triumfy w XX wieku. Jakie inspiracje możemy jednak czerpać z nich dzisiaj?
Kontekst jest najważniejszy.
Czerń jest pełen kontrastu – w jednych kulturach utożsamiana ze śmiercią, w innych ze szczęściem. W erze Charliego Chaplina kojarzony z kulturą, elegancją i wyższymi sferami. Na początku XXI wieku z alternatywną muzyką taką jak metal czy punk. Zdaje się jednak, że w obecnych czasach możemy bez oporów wybrać to, co nam się podoba i jak chcemy się nosić. Jedyną passe rzeczą, jest zwracanie uwagi drugiej osobie. Możemy nosić się na tęczowo, klasycznie, boho a do wszystkich tych stylów możemy mieć czarne paznokcie. W naszej duszy może zarówno grać Metallica, jak i Chopin, a czarne paznokcie mogą nam pasować bez względu na preferencje muzyczne. Najważniejsze jest to, jak sami się z tym czujemy. Czy nas nie przytłacza? Werdykt możemy wydać tylko my sami!
Różne wariacje oraz zestawienia.
Jeśli kochasz czarny kolor, jednak nie masz ubrań, które można z sukcesem połączyć, możesz popróbować różnych kompozycji. Delikatny french z białym paskiem zamieńmy na czarny i już czujemy się inaczej. Całe czarne paznokcie możemy posypać złotym brokatem i dzięki temu zniwelować ciężkość tego stylu. Możemy go też skomponować z białym kolorem i zrobić zygzakowaty wzór bądź bardzo eleganckie marble. Tak naprawdę to nasze własne doświadczenia i nastawienie nadaje danemu kolorowi znaczenia. Sam kolor nie ma znaczenia i my sami możemy zdecydować, w jakim wydaniu chcemy go użyć. Agresywnym, eleganckim, stonowanym, chick. Nie bójmy się kolorów, lecz naszych własnych ograniczeń.