Pędzlem po twarzy
Jak każde wielkie dzieło, także twój makijaż wymaga dobrego sprzętu. Odpowiednio dobrane kosmetyki to jedna strona medalu. Drugą jest akcesorium, którego użyjesz do aplikacji mazideł. Wybór odpowiedniego aplikatora wpływa na trwałość i efekt końcowy makijażu.
Jeśli zapytasz malarza, co jest jego najważniejszym sprzętem, jestem przekonana, że wskaże pędzle. To narzędzie pracy, które jest przedłużeniem ręki. Niejednokrotnie decyduje o ostatecznym efekcie jego pracy, charakterze, stylu i artystycznej tożsamości. Podobnie jest z profesjonalnymi wizażystkami, tak samo jest w Twoim przypadku. Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, jak wiele zależy od dobrze dobranych pędzli?
Oczywiście oprócz patyków z włosami, na rynku występuje wiele innych aplikatorów do makijażu. Niektórzy też preferują malowanie palcami. Parę lat temu właśnie w ten sposób nakładałam podkład, jednak gdy odkryłam specjalne gąbeczki do podkładu, już nie mam innego sposobu na fluid.
Jak tłumaczy mi Magda Pieczonka – profesjonalna wizażystka, wcale nie potrzebujesz zestawu 20 pędzli o różym kształcie i rodzaju włosia, by zrobić pełny makijaż. Według Magdy w zasobach wystarczy mieć 5-6 sztuk i umiejętnie nimi dysponować. W tym temacie Magdzie można zaufać, w końcu stworzyła własną linię pędzli do makijażu Lovenue. Oto krótki przewodnik po świecie pędzli, który stworzyłam z pomocą ulubionej makijażystki gwiazd:
- Wykorzystuj pędzle do różnych partii twarzy: „to, że pędzel dedykowany jest do ust, nie oznacza, że nie możemy wykorzystać go do aplikacji korektora, czy cienia do powiek. Pędzel do brwi – skośny i cienki – świetnie nadaje się do malowania kreski na oku. Będę zachęcać do wszechstronnego wykorzystywania pędzli do różnych partii twarzy” – mówi mi Magdalena Pieczonka.
- Podkład – jak już pisałam wcześniej, do aplikacji podkładu najbardziej lubię używać gąbeczki. Prekursorem tego akcesorium jest znana na całym świecie marka Beauty Blender, ale na rynku występuje mnóstwo innych gąbeczek, chociażby Loveblender z kolekcji Magdy Pieczonki. Jest ona wyjątkowo przyjemna w użytkowaniu, chociażby ze względu na uroczy kształt serduszka i różowy kolor. Dodatkowo jest nieco „twardsza” niż inne, dostępne na rynku blendery, co mi osobiście bardzo odpowiada.
Dlaczego gąbeczki zrewolucjonizowały rynek makijażu? Ponieważ „stemplowanie” twarzy gąbką namoczoną w podkładzie jest bardzo precyzyjne, a do tego pozostawia naturalny efekt. Na skórze w zasadzie nie widać śladów fluidu, który lubi się odznaczać w przypadku pędzli, czy palców. Gąbeczkę należy jednak myć po każdym użyciu, co nieco wydłuża czas stania przed lustrem.
- Konturowanie twarzy: do tego elementu makijażu Magda poleca mały, płaski pędzel do aplikacji bronzera w kremie. Jeśli wolisz jednak kosmetyk w pudrze lub kamieniu, wybierz skośny pędzel o średnim rozmiarze. „Dużym, okrągłym pędzlem nie zrobimy precyzyjnego konturowania, taki makijaż może wyglądać groteskowo” – ostrzega Magda Pieczonka.
- Cienie: oprócz klasycznego pędzelka do powiek, Magda poleca także pędzel – pacynkę: „bardzo fajnie rozciera cienie do powiek, ułatwia zrobienie modnego smooky eye. Stworzenie tak dobrego efektu zwykłym pędzelkiem jest praktycznie niemożliwe dla amatorki” – podpowiada Magda.
- Do brwi: nawet jeśli masz makijaż permanentny i nie malujesz brwi, cienki i płaski pędzelek idealnie sprawdzi się do zrobienia precyzyjnej kreski na oku, dlatego warto go mieć w swoich zbiorach.
- Do wykończenia makijażu potrzebne Ci będzie w zasadzie jedno narzędzie – pędzel do pudru oraz rozświetlacza: jest uniwersalny, bo można go wykorzystać do nałożenia rozświetlacza, różu, bronzera i przypudrować twarz.
- Mycie pędzli: „Akcesoria, którymi wykonujemy „mokry” makijaż należy myć po każdym użyciu: gąbka, czy pędzle do mokrego bronzera należy czyścić na bieżąco. W przypadku kosmetyków suchych (pod warunkiem, że skóra jest zdrowa i nie trądzikowa), wystarczy pranie pędzli co 1,5 do 2 tygodni) – radzi Magda Pieczonka.
- Na co zwrócić uwagę przy zakupie pędzli? Byłam przekonana, że naturalne włosie jest znacznie lepsze dla naszej skóry i efektu makijażu. Magda Pieczonka wyprowadziła mnie z tego błędu – okazuje się, że naturalne włosie dużo częściej wywołuje reakcje alergiczne. Warto zatem zakupić pędzle z syntetycznego, ale jednak bardzo delikatnego włosia. Twarde i szorstkie korony pędzli mogą podrażniać skórę, a nawet robić rany na naskórku.
Pędzle i aplikatory są tak samo istotne w higienie i jakości makijazu, jak kosmetyki. Dlatego warto zaopatrzyć się w te ułatwiające pracę i dbać o ich czystość, by nie zrobić sobie nimi więcej szkody niż pożytku.